Tania gotowa farba ziołowa? Testuję hennę Fito Kosmetik

recenzja chna fitokosmetik

Jak wiecie, w koloryzacji włosów od lat stawiam na czystą hennę. Jednak niezaprzeczalną wadą tej metody jest jej czasochłonność. Więcej o wadach i zaletach hennowania pisałam tutaj.
Gdy więc podczas zakupów zauważyłam promocję na gotową pastę z henny, skusiłam się na przetestowanie, zwłaszcza że skład wyglądał całkiem nieźle.

Co mamy w składzie?

Za cenę 7,29 zł kupiłam 50 ml ziołowej farby na bazie henny. Kolor oczywiście miedziano-rudy. Skład prezentuje się następująco:

INCI: Aqua, Lawsonia Inermis, Arctium Lappa Root Oil (olej łopianowy), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Panax Gingesing Root Extract (ekstrakt żeń-szenia), Triticum Vulgare Oil (olej z kiełków pszenicy), Glycerin, Propylene Glycol, Hydrolyzed Keratin (keratyna), Dimethicone, Xantan Gum, Panthenol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, HC Yellow 2, HC Red 3.
Pierwsze co się rzuca w oczy to spora zawartość olejów.  Teoretycznie oleje przyczyniają się do tego, że henna gorzej łapie (u mnie to się akurat potwierdziło), ale z drugiej strony włosy będą lepiej odżywione. Czego nie przemyślałam, to tego że owszem, jedna saszetka henny proszku to może i wystarczy na moje włosy do ramion, ale 50 ml płynnej pasty to już niekoniecznie. No ale ok, chciałam i tak jedynie pokryć odrost na szybko, mimo tego starczyło mi na styk ( na same odrosty). Pasta jest bowiem baaardzo płynna (i w zasadzie nie powinna być nazywana pastą jak dla mnie).

fitokosmetik ziołowa farba do włosów opinie
Zawartość całej saszetki ledwo zapełniła połowę miseczki do rozrabiania maseczek


Nakładanie


Nakładałam farbę palcami, bo w innym przypadku wszystko wsiąkłoby w pędzel. Producent zaleca trzymanie farby na włosach od 10 do 30 minut, ale wydało mi się to trochę mało prawdopodobne by tak szybko złapał u mnie kolor, dlatego trzymałam około dwóch godzin. 

Efekty

Moim celem nie było zafarbowanie trwałe, jedynie zniwelowanie różnicy pomiędzy odrostem a resztą włosów. Do tego celu można powiedzieć, że farba Fitokosmetik się sprawdziła, choć efekty nie były super trwałe. Nie zauważyłam, żeby włosy były szczególnie odżywione mimo zawartości olejów i ekstraktów.

Komu polecam?

Na pewno komuś, kto nigdy nie miał do czynienia z henną, nie jest pewny, czy efekt mu będzie odpowiadał. Farba jest tania i nie jest na tyle trwała, żeby sobie zrobić krzywdę na długo. Nada się również na pokrycie odrostów między regularnym farbowaniem. Nie polecałabym natomiast jako zastępstwo normalnego hennowania, farba jest zbyt niewydajna, a kolor dość szybko się spiera. 

Jak używać świec do masażu?+Rabat dla Was!

Follow my blog with Bloglovin
Jak się okazało, BHP świec do masażu nie jest takie oczywiste. Pamiętajcie, że wosk sojowy i masło shea mają niższą temperaturę topnienia niż tradycyjne świece zapachowe, więc nie nagrzewają się aż tak mocno, więc ryzyko poparzenia się jest naprawdę znikome.


Sposób użycia jest następujący:

  1. Szukamy ofiary, która poświęci się i zrobi nam masaż.
  2. Zapalamy świeczkę.
  3. Czekamy, aż mieszanka wosków i olejków stanie się płynna (tyle, ile nam potrzeba, niekoniecznie cała świeczka)
  4. GASIMY
  5. Ostrożnie wylewamy niewielką ilość mieszanki na skórę. Powinniśmy czuć, że oleje są przyjemne ciepłe, ale nie parzące
  6. Odprężamy się i zapominamy o stresach dnia codziennego.

Prawda, że nic strasznego? Kto nabrał ochoty na własną świeczkę, zapraszam do poprzedniego wpisu po przepis klik i do sklepu po składniki Ecoflores.eu. Tym bardziej, że mam dla Was specjalny rabat - na hasło ARTEMISYA dostaniecie 5% zniżki. Kod jest ważny przez miesiąc od dziś.



Chwila relaksu na Dzień Kobiet - super szybkie kosmetyki - domowe spa DIY


Każda z nas potrzebuje od czasu do czasu chwili tylko i wyłącznie dla siebie. Dzień Kobiet to idealna okazja, by trochę porozpieszczać samą siebie - ja proponuję, by zrobić sobie małe mini spa w domu. A skoro chwila relaksu, to nikt nie ma za bardzo ochoty na długie skomplikowane receptury, prawda? Dziś kilka prostych kosmetyków, ale wcale nie mniej skutecznych!

musujace kule do kapieli domowej roboty




Skoro ma być spa, to nie może się oczywiście obyć bez kul do kąpieli. Mam dwie propozycje. Pierwsza to:

Sosnowa kula odprężająco-ujędrniająca

Olejek sosnowy pozwala nam się w pełni zrelaksować po stresującym dniu, a macerat z zielonej kawy zadba o ujędrnienie całego ciała. Czego będziemy potrzebować:
Mieszamy suche składniki w misce. Rozpuszczamy masło shea i razem z maceratem z zielonej kawy mieszamy wszystko, dodajemy olejek eteryczny. Jeśli masa nie będzie dostatecznie wilgotna - powinna być taka jak piasek do robienia babek ;) to spryskujemy ostrożnie spirytusem lub ostatecznie wodą.

przepis na bombę do kąpieli

Następnie przekładamy wszystko do foremki, dość mocno ubijamy i odstawiamy do zastygnięcia.
foremki na kule do kąpieli

kulki do kąpieli musujące



Lawendowa kula kojąco-odżywcza

Baza pozostaje identyczna, zmieniamy jedynie dodatki:
Wykonujemy tak samo jako kulę sosnową. Ja dodatkowo na dno foremki włożyłam gałązkę lawendy. *
kula kąpielowa jak zrobić tabletkę musującą


*na zdjęciach widać, że używam formy w kształcie serca. Niestety moje lawendowe serce zginęło śmiercią tragiczną przy wyjmowaniu z foremki, więc musiałam mierzyć siły na zamiary i poprzestać na kuli.


Kto nie ma wanny, może zrobić pastylki w kształcie półkuli, idealne do kąpieli stóp. A jeśli chcecie coś bardziej natłuszczającego, możecie dodać więcej płynnego oleju i uzyskać zamiast kuli sól do kąpieli.



W trakcie kąpieli dobrze jest zadbać również o twarz. Moje zdanie pozostaje niezmienne od lat: najprostszą i zarazem jedną z najbardziej skutecznych pozostaje maseczka glinkowo-olejowa. Propozycja na dziś to:

Pomarańczowo-spirulinowa maseczka

  • łyżka wybranej glinki (u mnie pomarańczowa)
  • pół łyżeczki oleju kosmetycznego (u mnie macerat ze spiruliny)
  • jogurt naturalny do uzyskania pożądanej konsystencji

Prościej już się nie da! Siła tkwi w jej składnikach: glinka pomarańczowa ma działanie odżywcze i poprawiające koloryt, nada się więc idealnie dla cery zmęczonej po zimie. Uwielbiam działanie alg, ale zapach jest dla mnie nie do przejścia. O wiele chętniej sięgam po maceraty z alg. Tutaj użyłam maceratu ze spiruliny, który ma za zadanie rozjaśnić i ujędrnić skórę. Całość mieszam i rozrabiam w jogurcie naturalnym.
maseczka glinka pomaranczowa



By zakończyć nasz rytuał spa, dobrze jest sobie zorganizować pomocnika i zażyczyć sobie relaksującego, pielęgnacyjnego masażu. Do tego potrzebna będzie nam

Świeca do masażu


Jako świecznik najlepiej sprawdzi się tutaj mały dzbanuszek, np. na mleko, ale jeśli nie macie takiego pod ręką, możecie użyć oczywiście tego co macie pod ręką, ale najlepiej, by nasz świecznik miał uszko do trzymania. Oprócz tego będą nam potrzebne:
Topimy wszystkie składniki (macerat z kawy najlepiej dodać na samym końcu, by się tak nie przegrzewał). Tuż przed przelaniem do formy wkrapiamy olejki eteryczne.
świeca do masażu przepis



W wybranym pojemniczku umieszczamy knot i zabezpieczamy np. wykałaczkami, żeby się nie utopił i zalewamy mieszanką wosku z olejami.
swieca sojowa do masazu



Odstawiamy do zastygnięcia. Zielona kawa ma silne właściwości ujędrniające, więc dodatkowo wzmaga dobroczynne działanie masażu.



Ja zmykam się relaksować, czego i Wam życzę.

ile wosku na swiece



Wpis powstał we współpracy ze sklepem EcoFlores.eu.





Tania szczoteczka soniczna - czy to możliwe? + aktualizacja wieczornej pielęgnacji

szczoteczka soniczna do twarzy

W zeszłym roku opisałam mój wieczorny demakijaż, w którym główną rolę grała gąbeczka Konjac i silikonowy płatek. Jednak za sprawą pewnego małego gadżetu oczyszczanie twarzy wskoczyło u mnie na totalnie wyższy level. Nie ukrywam tego, że uwielbiam różne kosmetyczne gadżety i soniczna myjka do twarzy kusiła mnie od dawna. Niestety wszyscy znamy cenę oryginalnej Foreo Luny. Mój zdrowy rozsądek nie pozwoliłby mi wydać takiej kwoty na coś, co nie jest mi niezbędne do życia, dlatego zaczęłam się rozglądać za sensowną alternatywą.

Tania dobra myjka soniczna - da się?

Udało mi się upolować na wyprzedaży soniczną szczoteczkę do mycia twarzy marki FINENESS model Pro FE-LV. Jest wykonana z silikonu, z jednej strony posiada wypustki masujące (strona myjąca), z drugiej strony jest prążkowana (strona masująca). Wypustki są miękkie, ale skutecznie oczyszczają skórę. Kształtem różni się od Luny marki Foreo i to akurat uważam za jej plus. Nawet śliska mokra myjka leży dobrze w dłoni (i nie wygląda jak ewidentna podróbka dzięki temu). Mam ją od lipca i wciąż nie musiałam jej ładować ponownie, mimo że używam je niemal codziennie. Intensywność drgań można oczywiście regulować według potrzeb. Biorąc pod uwagę jej cenę (50 zł!) był to strzał w dziesiątkę.

Jak używam silikonowej myjki?


Proces z grubsza wygląda podobnie: najpierw rozpuszczam makijaż balsamem do demakijażu z przepisu Czarszki. Dokładnie masuję twarz, by pozbyć się kosmetyków i zbieram wszystko wilgotną gąbeczką celulozową. Następnie na zwilżonej buzi rozprowadzam łagodny żel do mycia twarzy i odpalam myjkę. Nie trzymam się programu mycia (myjka tak jak Luna daje nam znać, w którym momencie przejść do innej partii twarzy). Mam wrażenie, że koncentrując się przez minutę tylko na np. jednym policzku, robię więcej złego niż dobrego. W ten skóra jest podrażniona, a nie oczyszczona. Jeżdżę sobie tak po całej twarzy, aż do momentu, gdy szczoteczka zasygnalizuje koniec programu. Spłukuję starannie resztki żelu i przystępuję do dalszej pielęgnacji.

Jak oceniam efekty? Warto?


Szczoteczki używam już ponad pół roku i aktualnie nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez niej. Skóra jest oczyszczona, bez suchych skórek. Mam wrażenie, że moja wiotka skóra jest zdecydowanie jędrniejsza i ma poprawiony koloryt. Kluczowy jest wybór dobrego żelu, bo szczoteczka potęguje działanie środka myjącego. Jeśli będzie zbyt mocny, może nam podrażnić i wysuszyć cerę.


Tak oto tania budżetowa myjka sprawdziła się nadspodziewanie dobrze.


A jak Wasze doświadczenia z sonicznymi myjkami? Zbędny gadżet czy kosmetyczny must-have?

Lawendowy puder do stóp (i ciała) DIY - idealny kosmetyk na lato!

Lato nas w tym roku wyjątkowo rozpieszcza, więc dziś przepis na kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie upalnych dni. Sama receptura j...